O.Z.S.M. Dywizja I rozdział 3

Hej ludki kochane, wróciłam już z wyjazdów, więc razem z dziewczynami bierzemy się powoli do pracy, zarówno na bloga, jak i na nasz kanał na YT. Wszelkie informacje znajdziecie na naszej stronie na fb (nudziło mi się, to założyłam) https://www.facebook.com/BlueNekoBlog
A teraz zapraszam do czytania, dziś trochę o pracy I dywizji ;)

Felicja odłożyła kolejny projekt na stos. Od czasu jej przybycia do organizacji minął już miesiąc, zdążyła więc przyzwyczaić się już do pierwszej dywizji i specyficzności pani generał, która z jakiegoś powodu raczej unikała wychodzenia z piwnicy.
 Bardzo pomocne w ogarnięciu się w nowym miejscu było szkolenie kaprala, który okazał się nadzwyczaj dobrym nauczycielem i już po tygodniu dziewczyna potrafiła projektować i konstruować nowe bronie.
 Kiedy skończyła układać papiery rozległo się cichutkie pukanie do drzwi. Podniosła głowę akurat by zobaczyć pytający wzrok. Westchnęła.
 - Tak, możesz wejść. Zabierz odrzucone projekty do archiwum.
Łukasz, nazywany młodszym oficerem, ze względu na jego funkcję asystowania starszemu oficerowi, był według Felicji, co najmniej dziwny. Praktycznie nie dało się nic od niego usłyszeć, gdyż odzywał się tylko, kiedy nie miał innego wyboru. Włosy zawsze miał rozczochrane na wszystkie strony, a to że się garbił sprawiało, że wydawał się jeszcze niższy niż w rzeczywistości - a do najwyższych ludzi nie należał. Niektórzy zastanawiali się, czy coś widzi zza dużych, okrągłych i zawsze mocno zamglonych szkieł, ale woleli nie pytać.
 Jego zadanie polegało na tym, by odrzucone przez starszego oficera pomysły, odnosił do pomieszczenia archiwum, gdzie segregował je tematycznie. Dzięki temu inni członkowie dywizji, nie mając pomysłu na projekt, mogli tam pójść i spróbować poprawić projekt, albo wymyślić nowy, na podstawie tamtego. Jak na razie to rozporządzenie generał sprawdzało się zadziwiająco dobrze.
 Oczywiście niewielu wie, że Felicja dostała za zadanie dzielić wszystko nie na dwa, ale na trzy stosy. Trzecia, tajna kategoria, szła od razu do niszczarki, by potem zostać spaloną w gabinecie generał i prawdopodobnie nawet kapral nie został poinformowany o jej istnieniu. Trafiały tu pomysły dotyczące wykorzystania istniejących już broni, których istnienie generał chciała utrzymać jako legendę; a także tych, które faktycznie są tylko legendą. Dlatego też pomiędzy członkami dywizji krążyło wiele pogłosek i nikt nie wiedział, które są prawdą, a które bajką. Niektórzy, co bardziej lubujący się w teoriach spiskowych, utrzymywali, że w rozległych piwnicach generał znajduje się przycisk destrukcji wszystkich dzików, a inni nawet odważali się twierdzić, że to sama Milka stworzyła wroga oposów.
 Felicja, na tyle, na ile już poznała swoją szefową, uważała, że w istocie mogłaby stworzyć dziki w różowych sukienkach baletowych i to zupełnie przez przypadek, w trakcie robienia herbaty. Ale wolała się nie wypowiadać, żeby Ci od tamtych teorii nie uznali jej za sojusznika, lub co gorsze, za przyjaciela.
 Ostatni stos wędrował do rąk samego kaprala, który wykonywał pierwsze egzemplarze, wysyłane do testów. Tutaj już pałeczkę przejmowała czwórka, która miała ubaw w rozwalaniu terenu organizacji za pomocą prototypów.
 I w sumie na tym polegała jej praca w dywizji, no przynajmniej ta o której usłyszała, bo generał mogła zapomnieć o tej, czy o innej ważnej sprawie i przypomni sobie zapewne w ostatniej chwili i będzie bardzo zdziwiona, że to co miało być zrobione, nie jest.
  Kiedy dziewczyna tak rozmyślała, znowu rozległo się pukanie do drzwi. Tym razem był to sam kapral
  - Milka nas wzywa - powiedział rozglądając się ciekawie po jej gabinecie. Ostatni raz był tu za poprzedniego starszego oficera i jeszcze nie widział jak urządziła się Fela. Można też wspomnieć, że poczuł się rozczarowany kompletnym brakiem jakiegokolwiek śladu kobiecej ręki w wystroju pomieszczenia. Jedynym elementem dekoracyjnym był tu, włożony do wąskiego wazonu, tulipan, którego historia zostanie przytoczona kiedy indziej.
 Felicja skrzywiła się. Wizyta w piwnicach była ostatnim na co miała teraz ochotę, ale w sumie ciekawiło ją, co też ciekawego ma do powiedzenia generał...

Trochę nudno, ale troszeczkę długie wyszło, więc musiałam przyciąć :/ Resztę wstawię najszybciej jak się da ;)
Pozdrawiam wszystkich
Milka2909

Komentarze