Posty

Wyświetlanie postów z 2017

O.Z.S.M Dywizja V – Rozdział 2: Reszta zgrai, część 2

  W tym momencie usłyszeli wybuch dźwięcznego, lekko cynicznego śmiechu. Zza Romana wyłoniła się czarnowłosa piękność... Której Anglik już w tej pierwszej chwili oddał swe gorejące uczuciem serce! - Ciekawy ten nowy! Nie ma co, współczuję ci czasami, Romuś – jakim pięknym głosem przemówiła ta zjawa! Jaki piękny był uśmiech, którym uraczyła jego opiekuna! Cyril nie był w stanie obecnie sformułować żadnego sensowniejszego zdania w myślach... A co dopiero powiedzieć cokolwiek. Tymczasem ona zwróciła się w stronę obiektu swojej ciekawości i zmierzyła go taksującym spojrzeniem. - Ale wyrobisz się. Wystarczy, że na własnej skórze przekonasz się, czym jest O.Z.S.M. Niemal wszyscy się wyrabiają... A tak dla Twojej informacji, lepiej unikaj terenów Pierwszej Dywizji dopóki się nie dostosujesz. Jeśli o Katii masz złe zdanie, to po poznaniu Pierwszej Generał CO NAJMNIEJ dostaniesz wstrząśnienia mózgu... - poradziła mu beznamiętnie z sardonicznym uśmieszkiem na ustach. - Właściwie mogłabyś

O.Z.S.M Dywizja V – Rozdział 2: Reszta zgrai, część 1

Cześć i czołem! Oto kolejna dawka Piątej Dywizji! Mój styl pisania jest "dosyć" obszerny więc dzisiejszy rozdział muszę podzielić na dwie części... Ups? W każdym razie mam nadzieję, że mimo wszystko przypadnie Wam do gustu xD Miłego czytania!   Dopiero z bliska pojął, jaki ten ich szpital był wielki! Niestety nie mógł zbytnio oddawać się kontemplacji swojego nowego lokum, gdyż rosyjska laska nie pozwalała o sobie zapomnieć... Przeczuwał, że jego towarzyszka zaraz zrobi jakiś raban. - Gdzie się podział ten cały Sierżant? Jak mu tam było? - dziewczyna zastanawiała się na głos, z lekka szepcząc. Niemniej jednak Cyril dobrze ją słyszał. Szła niepokojąco blisko niego, co sprawiało, że w porównaniu z jej obecną aparycją wydawał się samemu sobie irytująco niski... Natomiast ona rozejrzała się dookoła, kogoś wypatrując. W końcu zniecierpliwiła się i przeraźliwie wrzasnęła – ROLAND!!! - Jeśli  chodziło Ci o mnie, moja droga Generał, to mam na imię Roman – ciemnowłosy,

O.Z.S.M. Dywizja V – Rozdział 1: Pierwsze spotkanie

Witam wszystkich serdecznie! Zwą mnie Constablą i od dzisiejszego wiekopomnego dnia będę mieć przyjemność prowadzenia dla Was Dywizji Piątej! Tak, dokładnie! To ja jestem nową duszyczką, tak gorliwie zapowiadaną przez Milkę! Mam nadzieję, że uda mi się pokazać, iż nie tylko elitarne Dywizje mogą być interesujące, a medycy naprawdę potrafią się bawić! Pisanie opowiadań tego typu jest dla mnie zupełną nowością. Zazwyczaj bardziej gustuję w poważniejszych klimatach, choć elementy komediowe nie są mi obce (W moim tworzeniu zdecydowanie widać zamiłowanie do komediodramatów xD). Postanowiłam spróbować czegoś nowego dla poszerzenia horyzontów i... Mam nadzieję, że dla odblokowania zastoju kreatywnego, który widać na moim własnym, świecącym zupełnymi, totalnymi pustkami blogu! x'D Dlatego też proszę o wyrozumiałość, jeśli coś mi nie wyjdzie (Tylko bez przesady. Konstruktywna krytyka pomaga się przecież rozwijać!). A teraz kończę już z przynudzaniem i przechodzę do rzeczy XD Przed W

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 11

Cześć wszystkim! Kopę lat :D Jak dzisiaj zapowiedziałam na stronie fb, przygotowałam kolejny rozdział mojej kochanej Pierwszej dywizji :D Cieszcie się i radujcie, bo w końcu nastąpił ten wiekopomny moment: - Aaaaaałaaaaa!!! Cze...kaj! - Dajże spokój, nawet jeszcze nie zaczęłam ci tej nogi nastawiać. Poza tym, nie rozumiem czego się tak boisz, skoro sam się w to wpakowałeś. - Ale nigdy wcześniej nie złamałem nogi...nie sądziłem, że to może tak boleć... - Tak, bo wiesz, powinno łaskotać! Do reszty zidiociałeś?!   Ostatnia wypowiedź zszokowała Mikołaja do reszty. Nigdy jeszcze nie widział Sary zdenerwowanej, ani tym bardziej używającej ironii. Będzie musiał dopisać tę sytuację do odpowiedniego notesu i przeanalizować wszystko co o niej wie od początku. - Prze...przepraszam. - Za co? To twój problem. Dlaczego w ogóle to zrobiłeś? Myślałam, że zależy Ci na zdobyciu jak największej ilości informacji o Milce i Felicji? - Ale nie przydadzą mi się, jak zostanę warzywem

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 10

Guess who's back! Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że nie pisałam już od marca. Sorki, tak jakoś wyszło...Tymczasem zdołałam jednak stworzyć kolejny rozdział przygód Felicji, enjoy :D     - Oposy harcują, po lesie szarżują, Każda przygoda zapiera nam dech! Zobacz sam, jak oposy skaczą tam i siam, jak oposy cały świat już zna, Opos genialny jest!!!   Po całej organizacji krążyła plotka, jakoby Pierwsza generał śpiewała gorzej niż upośledzony mors. Jakakolwiek była prawda, ten kawałek wychodził jej całkiem nieźle. A w każdym razie tak było na początku.     Po słuchaniu w kółko tej samej, dziwnie znajomej, zwrotki przez dobre dwie godziny, każdy z uczestników wyprawy marzył o błogiej ciszy. I odrobinie światła. Generał najwyraźniej nie pomyślała o tym, że tylko ona osiągnęła skill’a widzenia w ciemności na poziomie kota. Pozostali próbowali po omacku omijać drzewa i nie wpadać w przepaści, typowe dla górskich szlaków. Niektórym nawet wychodziło.     Felicja zaczynała r

Niebieskie Newsy!!!

 Hejo wszystkim! Dziś w gwoli informacji: #1  Przeniosłam oposy na wattpada. Oczywiście jedynie "Dywizję I", za którą odpowiadam. Na razie będę wstawiać każdy rozdział na obu stronach, jednak dodatkowe opowiadanka, typu "pamiętnik wampirka" póki co zostają jedynie na blogu. Gdyby ktoś chciał, wstawiam link : WATTPAD #2 Biorę się za siebie w kwestii informacyjnej! Począwszy od dzisiaj (w końcu) oficjalne sprawy będę wstawiać na naszą stronę na facebooku ( BlueNeko ) Bardziej prywatne, choć te formalne też - będę wstawiała na mojego twittera: @milka2909 To by było na tyle :D Do zobaczyska :* Milka2909

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 9

Hola Milkamigos! Oto ja i moje kolejne oposy! Ostatnio pisanie o nich podoba mi się coraz bardziej, więc przez chwilę będzie wysyp "Dywizji I" na blogu :D Enjoy <3      Myliła się. Bardzo. Od dwudziestej upłynęło już trochę wody, a Pierwsza dopiero raczyła się pojawić i oznajmić dlaczego zebrała ich po zmroku. Spacer. Uznała za fajną zabawę, żeby wybrać się po ciemku na integracyjną wycieczkę po górach. Najwyraźniej „integracja“ w słowniku Milki posiada definicję „sytuacja w której poznajesz ludzi i zaprzyjaźniasz się z nimi poprzez próbę zachowania życia“.     Wszyscy zebrani przed pensjonatem patrzyli w osłupieniu na generał. Pierwszy spróbował zareagować Mikołaj, który wykrzyknął, że musi najpierw coś zrobić, po czym wbiegł do środka.     - We'll just wait here then - Milka rzuciła w eter, kiedy kapral się oddalił. Felicja była prawie pewna, że był to jakiś cytat, tym bardziej, że było to wypowiedziane po angielsku. Tym co jednak zastanowiło ją w danym momencie,

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 8

Hiszpańska Inkwizycja!   Dojechali do pensjonatu schowanego gdzieś w lesie, ale nikt nie miał ochoty na rozglądanie się. Po tym jak Milka prowadziła, czy też próbowała przez całą drogę ogarnąć zasady działania pojazdu i przepisy ruchu drogowego, każdy kto zdołał o własnych siłach opuścić busa, szukał miejsca gdzie mógłby spokojnie umrzeć, albo przynajmniej uczciwie zwymiotować.     Najtrudniejsze bez wątpienia okazało się przekonanie generał, że powinna jechać po prawej stronie jezdni i że to nie wszystkie inne samochody jadą nieprawidłowo, a ona sama. Co prawda to jedno się nie udało, ale przynajmniej poprawili u szefowej błędne myślenie jakoby biały, okrągły znak z czerwoną obręczą i liczbami w środku oznaczał minimalną dopuszczalną prędkość.     - Dobra...odliczmy się, czy wszyscy żyją - wymamrotał Mikołaj gdzieś z okolic tylnego koła pojazdu     - Tak się składa, że przygotowałam listę - Leżąca na trawie tuż przy wyjściu z busa Sara pomachała w górze białą kartką - tylko niech

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 7

Ktoś się stęsknił? Oto wspaniała ja i kolejny rozdział oposów!   - Elen sila lumenn' omentielmo!     Wszyscy zebrani na placu patrzyli w osłupieniu na Milkę, która pojawiła się nagle, jakby wyrosła spod ziemi. Już pomijając fakt, że generał wyskoczyła z jakimiś dziwnymi i niezrozumiałymi słowami, bo do tego już wszyscy przywykli, ale to że jadła przy tym hamburgera, przebrana za hobbita było czymś nowym.     - Dzień Dobry, pani generał - jako pierwsza głos zabrała Sara - Widzę, że dobrze się pani bawi.     Milka zerknęła na nią i tylko pokiwała głową, wciąż przeżuwając ugryzionego kotleta.  Wyglądała przy tym jak mała dziewczynka. Kiedy w końcu zjadła, skierowała wzrok na stojący tuż obok bus, po czym obdarowała każdego na placu świdrującym spojrzeniem. A trzeba przyznać, że kiedy chciała, jej zielone oczy zdawały się przeszywać i docierać nawet do najskrytszych myśli.     Felicja szczerze nie znosiła, kiedy generał patrzyła na nią w ten sposób, choć fascynowało ją jakim cud

Pusia - Reaktywacja!!!

Pomyślałam, że skoro ostatnio pisałam jedynie o oposach, czas odświeżyć repertuar...czy też może raczej wrócić do zapomnianych już opowiadań. Oczywiście nie ma się czym martwić, oposy są rozplanowane na kilka rozdziałów do przodu i jak tylko znajdę czas - będziecie mogli się nimi nacieszyć :)   Promienie słoneczne wpadały przez okno, przyjemnie ogrzewając kawałek podłogi i puszysty różowy fotel, ozdobiony koronkami. To właśnie na nim leżała teraz majestatycznie, puszystym brzuszkiem do góry, biała kotka z różową obróżką.  Od czasu, gdy drzewo wybiło dziurę w ścianie domu, babcia Gienia postanowiła zamieszkać w mieszkaniu, które zafundowało jej któreś z wnucząt. Nie żeby Pusia zwróciła na to uwagę. Co prawda przez pierwszy tydzień otoczenie pachniało trochę inaczej, ale jedzenie zawsze było w misce, więc kto by się przejmował.    W tym właśnie momencie czułe ucho kotki drgnęło nieznacznie, gdy usłyszała znajomy dźwięk. Ma jeszcze trochę czasu. Przeciągnęła się, zeskoczyła z fotela i