Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2014

Naruto

Obraz
Ohayo otaku i nie otaku! Ja Tenshi - bardzo przepraszam za moją nieobecność (dłuuugą...). Od teraz będę starać się co tydzień wrzucać posta i skoro już jestem to napiszę jednego.  Tak spojrzałam sobie na listę, "Co przydałoby się zrecenzować" i widzę Naruto. Wprost mnie olśniło; "Jak można nic nie pisać o takim klasyku?!". No to przejdźmy do tematu :) Ale małe ostrzeżenie: Mangi prawie nie czytałam, wiec opisuję to co widziałam w anime! No więc, anime ma wszystko czego potrzebuje super fajny shonen: dużo przygód, głównego bohatera z którym jest coś nie tak (przeszłość, umiejętności, ewentualnie coś z głową. W tym wypadku, cały pakiet), ludzi z chorymi ambicjami, dużo humoru, oraz walki przy których, można pokibicować ulubionemu bohaterowi. Dzięki temu wszystkiemu, nuda na pewno nam nie grozi :D A jeszcze każdy shonen ma coś co go wyróżnia i tym razem są to... ninja! Większość ludzi jak słyszy ninja, myślą "cichy gość w czarnych ciuchach, który nagle pojawi się

PROLOG książki by Milka

Ohayo! Tak jakoś wyjątkowo pomyślałam, że skoro mam tyle czasu, żeby się nudzić, to napiszę dla was kolejnego posta. Recenzyjek mi się absolutnie nie chce pisać, więc zdecydowałam się na opowiadanie, ale nie byle jakie! Jeszcze w początkach działania bloga wstawiłam mój pomysł na książkę. No więc od tego czasu cała historia zmieniła się D R A S T Y C Z N I E. Tak właściwie to z czystym sercem można nazwać to czymś innym. Najprawdopodobniej za rok byłoby to znowu coś innego, ale Ten-chan zakazała mi czegokolwiek zmieniać :( Wstawiam tutaj prolog, żeby zobaczyć co o tym sądzicie. Napiszcie wasze opinie na  blue_neko@interia.pl   Do obszernego gabinetu wprowadzono wysokiego mężczyznę. Nie miał on więcej niż czterdzieści lat, jednak białe włosy oraz głębokie zmęczenie malujące się na twarzy, powodowały, że sprawiał wrażenie o wiele starszego.   - Miło cię widzieć, Sebastianie - powiedział drwiąco człowiek siedzący za biurkiem. Na dźwięk jego głosu Sebastian Cross podniósł wzrok.  -

Durarara!

Obraz
Hej, ho! Hej, ho! Na bloga pisać by się szło! Tylko nie wiadomo o czym. Lista anime do zrecenzowania długa jest, ale co o którymkolwiek napisać... . Nikt nawet nie chce napisać nic na temat zasugerowany przeze mnie "Naleśniki i ich przystosowanie do środowiska górskiego", tak swoją drogą nawet ja nie chcę napisać nic na ten temat. Więc zastanawiam się dalej...może kolejna część O.Z.S.M. ? Nieeee, na razie napisałam już dwa posty o oposach, a Ten-chan i Pat-chan wcale. Ich kolej! Ur? Nie pamiętam na czym skończyłam, z resztą znudziło mi się pisanie o Ur. A póki co tylko recenzyjki zostają...ale trzeba się przemóc i napisać! Zdecydowałam więc na Drrr! anime o perypetiach w Ikebukuro - dzielnicy Tokio.   Ryugamine Mikado przyjeżdża do Tokio, gdzie będzie chodzić do liceum razem ze swoim przyjacielem Masaomi Kidą. W opowieści poznajemy parę wątków. Lekarz pracujący na czarno i kobieta bez głowy jeżdżąca po dzielnicy na czarnym motorze. Obficie obdarzona przez naturę dziewcz

Rocznica

Witajcie kochane istotki!  Piszemy do was dzisiaj (niestety Pat nie mogła spotkać się z nami, więc bez niej) z naszym dzisiejszym gościem Holly (z bloga Bluestar's Prophecy), by uczcić rocznicę naszego, jakże kochanego bloga. Dokładnie dzisiaj 21.08.2014r. nasza stronka kończy równo rok! Z tej oto okazji wymyśliłyśmy napisanie dla was opowiadanka, które będzie wynikiem pomysłów naszej trójki (choć pewnie zabawniej by było, gdyby Pat mogła dotrzeć...). Na razie jeszcze nie wiem co z tego wyjdzie. Zobaczmy:   Przez las przebiegła szybko niewielka istota. Bała się czegoś. Czegoś, co zbliżało się do niej w zawrotnym tempie. Może uda jej się schować pod tym kamieniem? Nie zdąży, musi biec. Chciała krzyknąć "Nie jedzcie mnie!" , ale brakowało jej już tchu z powodu długiego biegu.  Tajemniczy stwór był tuż, tuż. Mała istota nie miała wyboru. Musiała użyć T E G O. Nie wiadomo skąd wyciągnęła laser większy od niej jakieś 10-razy (-Chwila! Jak ona to trzymała?! - Przecież jest