Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018
Hej,Hi, Hello, Привет ! Zgadnijcie co! Nasz blog właśnie publikuje swojego setnego posta :D Z tej oto okazji, zebrałyśmy się w czwórkę, by uraczyć was wspólnymi opowiadankami ^^ Zgadniecie która część jest napisana przez którą z nas? Dawno, dawno temu w malutkim królestwie zachodzącego Jupitera żyły sobie dwie siostry słynące z budyniu. Całym sensem ich życia był ten pokarm bogów. Jadły go na śniadanie, na obiad, w pizzy, piły rozcieńczony, a nawet spały w pięknych budyniowych łóżkach. Czasami zastanawiały się nad tym, czy rzeczywiście takie życie bez urozmaiceń im służy. Ale przecież miały budyń. Budyń był wszystkim czego potrzebowały. Niestety, pewnego dnia budyń się skończył. W całym domu nie znalazły nawet miligrama tego wspaniałego, mięciutkiego pożywienia. Musiały pogodzić się z tym, że od teraz czeka ich wyruszenie w świat w poszukiwaniu kopalni budyniu. Gdzie można znaleźć taką kopalnię? Nie wiedziały. Nie miały jednak wyboru. Po kilku godzinach przygotowywań wybyły z do

O.Z.S.M Dywizja V – Rozdział 3: Tłok, Łagry i lamorożce, część 2

Wybaczcie mi spóźnienie! Na dniach zachorowałam, więc obecnie jestem w fazie nieogaru i zapominania o wszystkim... Okazało się więc, że wczoraj zapomniałam, iż był czwartek, a do tego miałam wstawić posta! Około półtorej godziny temu spłynęło na mnie olśnienie odnośnie konieczności wstawienia rozdziału. Chyba potrzebuję kalendarza (miałam płonną nadzieję, że w tym roku sobie bez niego poradzę)... Tak czy inaczej, miłej lektury <3   Tymczasem reszta kompanii po wydaniu rozkazu przez Jekatierinę natychmiast zajęła się naszym bohaterem. - Umrze nam tutaj! Co my zrobimy? Co zrobimy? Lekarza, niech ktoś wezwie lekarza!!! - panikował jakiś facet. - Wszyscy tutaj jesteśmy lekarzami, do cholery! Ty też nim jesteś, debilu! - warknęła maksymalnie zirytowana Kleopatra. Większość tłumu była w jej oczach bezużyteczną, przestraszoną tłuszczą. Miała ich wszystkich serdecznie dosyć... - Tak się tu ciskacie, że nie może oddychać! Albo pomóżcie, albo się wynoście, bezmózgi! Ja się nim zaj

O.Z.S.M Dywizja V – Rozdział 3: Tłok, Łagry i lamorożce, część 1

Witajcie, kochani! Ojej... Nie spostrzegłam wcześniej, że minął już miesiąc od mojej poprzedniej publikacji. Zdziwiło mnie to, jednak teraz będę pisać odrobinę regularniej! Dziś wstęp będzie dłuższy, ponieważ sprawa jest taka, że: *Ogólnie dzielenie rozdziałów na części stanie się chyba tutaj dla mnie normą. Niestety będziecie mnie musieli tolerować właśnie taką, bo wątpię, żebym była w stanie zmienić styl pisania w tej kwestii. Dzisiejszy rozdział podzielony został na 3 części. W tym poście przeczytacie część 1, potem będę publikować co tydzień. Tak więc w następny czwartek pojawi się część 2, a w czwartek za dwa tygodnie część 3. *Ze względu na to, że pojawia się coraz więcej fraz w języku obcym wprowadzam objaśnienia obcojęzyczne, które w razie chęci zawsze będziecie mogli przeczytać. Będą się one znajdować na końcu postów (pod opowiadaniem) na zasadzie listy ułożonej w kolejności występowania wyrazów w tekście. Na razie to tyle z ogłoszeń, miłego czytania! :)  Cyril leżał