Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Niebieskie Newsy!!!

 Hejo wszystkim! Dziś w gwoli informacji: #1  Przeniosłam oposy na wattpada. Oczywiście jedynie "Dywizję I", za którą odpowiadam. Na razie będę wstawiać każdy rozdział na obu stronach, jednak dodatkowe opowiadanka, typu "pamiętnik wampirka" póki co zostają jedynie na blogu. Gdyby ktoś chciał, wstawiam link : WATTPAD #2 Biorę się za siebie w kwestii informacyjnej! Począwszy od dzisiaj (w końcu) oficjalne sprawy będę wstawiać na naszą stronę na facebooku ( BlueNeko ) Bardziej prywatne, choć te formalne też - będę wstawiała na mojego twittera: @milka2909 To by było na tyle :D Do zobaczyska :* Milka2909

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 9

Hola Milkamigos! Oto ja i moje kolejne oposy! Ostatnio pisanie o nich podoba mi się coraz bardziej, więc przez chwilę będzie wysyp "Dywizji I" na blogu :D Enjoy <3      Myliła się. Bardzo. Od dwudziestej upłynęło już trochę wody, a Pierwsza dopiero raczyła się pojawić i oznajmić dlaczego zebrała ich po zmroku. Spacer. Uznała za fajną zabawę, żeby wybrać się po ciemku na integracyjną wycieczkę po górach. Najwyraźniej „integracja“ w słowniku Milki posiada definicję „sytuacja w której poznajesz ludzi i zaprzyjaźniasz się z nimi poprzez próbę zachowania życia“.     Wszyscy zebrani przed pensjonatem patrzyli w osłupieniu na generał. Pierwszy spróbował zareagować Mikołaj, który wykrzyknął, że musi najpierw coś zrobić, po czym wbiegł do środka.     - We'll just wait here then - Milka rzuciła w eter, kiedy kapral się oddalił. Felicja była prawie pewna, że był to jakiś cytat, tym bardziej, że było to wypowiedziane po angielsku. Tym co jednak zastanowiło ją w danym momencie,

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 8

Hiszpańska Inkwizycja!   Dojechali do pensjonatu schowanego gdzieś w lesie, ale nikt nie miał ochoty na rozglądanie się. Po tym jak Milka prowadziła, czy też próbowała przez całą drogę ogarnąć zasady działania pojazdu i przepisy ruchu drogowego, każdy kto zdołał o własnych siłach opuścić busa, szukał miejsca gdzie mógłby spokojnie umrzeć, albo przynajmniej uczciwie zwymiotować.     Najtrudniejsze bez wątpienia okazało się przekonanie generał, że powinna jechać po prawej stronie jezdni i że to nie wszystkie inne samochody jadą nieprawidłowo, a ona sama. Co prawda to jedno się nie udało, ale przynajmniej poprawili u szefowej błędne myślenie jakoby biały, okrągły znak z czerwoną obręczą i liczbami w środku oznaczał minimalną dopuszczalną prędkość.     - Dobra...odliczmy się, czy wszyscy żyją - wymamrotał Mikołaj gdzieś z okolic tylnego koła pojazdu     - Tak się składa, że przygotowałam listę - Leżąca na trawie tuż przy wyjściu z busa Sara pomachała w górze białą kartką - tylko niech

O.Z.S.M. Dywizja I Rozdział 7

Ktoś się stęsknił? Oto wspaniała ja i kolejny rozdział oposów!   - Elen sila lumenn' omentielmo!     Wszyscy zebrani na placu patrzyli w osłupieniu na Milkę, która pojawiła się nagle, jakby wyrosła spod ziemi. Już pomijając fakt, że generał wyskoczyła z jakimiś dziwnymi i niezrozumiałymi słowami, bo do tego już wszyscy przywykli, ale to że jadła przy tym hamburgera, przebrana za hobbita było czymś nowym.     - Dzień Dobry, pani generał - jako pierwsza głos zabrała Sara - Widzę, że dobrze się pani bawi.     Milka zerknęła na nią i tylko pokiwała głową, wciąż przeżuwając ugryzionego kotleta.  Wyglądała przy tym jak mała dziewczynka. Kiedy w końcu zjadła, skierowała wzrok na stojący tuż obok bus, po czym obdarowała każdego na placu świdrującym spojrzeniem. A trzeba przyznać, że kiedy chciała, jej zielone oczy zdawały się przeszywać i docierać nawet do najskrytszych myśli.     Felicja szczerze nie znosiła, kiedy generał patrzyła na nią w ten sposób, choć fascynowało ją jakim cud