O.Z.S.M. Dywizja I - Rozdział 12
Hejo, hejo, hej :D Ktoś tęsknił? Jak zwykle długo mi to zajęło, ale oto kolejny rozdział przygody w górach ^^ -Gdzie jest ten kretyn? Ile można zbierać drewno na ognisko?! Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że nawet w środku lasu znalazł sobie jakąś lafiryndę! - Wiktoria oburzała się już ponad pół godziny, chodząc z jednego końca polany na drugi. W oczekiwaniu na Igora, który został oddelegowany do zebrania suchych gałęzi i mchu na podpałkę, cała ekipa zdążyła się zadomowić w lesie i przygotować miejsce na ognisko. Pokroili ziemniaki i kiełbaski kataną, którą Wiktoria miała w plecaku, a Msr. X porozwieszał na drzewach lampki świąteczne. Dawały wystarczająco światła, dzięki czemu można było poruszać się bez noktowizorów. Generał Dziesiąty zadbał nawet o zapas baterii. Najwyraźniej cała dywizja dziesiąta miała w zwyczaju nosić niecodzienne rzeczy pochowane po kieszeniach. Co ciekawe, okazywały się zadziwiająco przydatne w starciu z pomysłami Milki. Zdawali się dzięki t