High School DxD

Ohayo! Wiem, że pewnie nie możecie się doczekać dalszych przygód "Stefana i Zdziśka", ale niestety, Tenshi ostatnio ledwo recenzyjki pisze, a robi to tak na raty, że może raz na miesiąc coś skończy. Dostałyśmy od czytelników prośbę o zrecenzowanie "High school DxD", dawno bo dawno, ale widzicie w jakim tempie oglądam niektóre anime, a nawet nie skończyłam bo obejrzałam tylko 6 odcinków. Jako że jest to jednak już połowa serii, postanowiłam podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami:

1) Jak można być tak beznadziejnym we wszystkim?!!!!  (o głównym bohaterze)
2) CYCKI!!! Jakie wielkie!! To w ogóle możliwe?   - I w taki sposób nabawiłam się kompleksów
3) Oczywiście głównym celem bohatera powinno być posiadanie własnego haremu - normalka
4) Deska!!! Dzięki Ci Panie Boże za tą drobną postać - przywróciła mi wiarę do życia!!
5) Hę? To tu jest jakaś fabuła?
6) Nie ważne co mówią - koleś w dalszym ciągu jest kompletnie do niczego
7) Nie...dam...rady...

I tak oto się to skończyło... Nie mówię, że anime jest beznadziejne i macie nie oglądać, tylko dlatego, że mnie się nie spodobało, ale tu naprawdę trzeba lubić ecchi. Oto drobny opis:

 Wyobraźcie sobie szkołę, która jeszcze nie dawno przyjmowała tylko dziewczyny, więc na razie chłopcy są tu mniejszością. A teraz zobaczmy chłopaka, który, mimo iż chce takową mieć, chodząc do tej szkoły,  nie ma dziewczyny - taki właśnie jest główny bohater, Issei (podejrzewam, że to przez to, że jest kompletnie beznadziejną osobą, ale nie wiem, nie znam się). Pewnego dnia jednak podchodzi do niego ładna dziewczyna i wyznaje mu miłość (Co?!!! Co z nią nie tak?!!!). Issei oczywiście umawia się z nią. W końcu przychodzi czas ich randki, wszystko jest ok, cudownie itp. do czasu... aż nie okazuje się, że dziewczyna tak na prawdę jest upadłym aniołem (Przy przemianie zdążyła nawet pokazać piersi - z kurczaka, rzecz jasna). Z nieznanych nam początkowo powodów mroczny anioł próbuje naszego bohatera zabić. Niestety nie udaje jej się to, gdyż nasz Issei patrząc na swoją krew, przypomina sobie kolor włosów koleżanki ze szkoły i przez przypadek ją przyzywa - ona z kolei okazuje się demonem, pochodzącym z elitarnego rodu - Demonica go ratuje, robiąc z niego swojego sługę i lecząc jego rany (zgadza się, nie obeszłoby się bez pokazania cycków). Od tego czasu Issei jest demonem! A dalej nie piszę bo mam za dużą ochotę na pisanie spoilerów...

 Życzę wam wszystkim cudownej Wielkanocy. Do następnego!!
Milka2909

Komentarze