Nie ma nic śliczniejszego na świecie!
Witam wszystkich strudzonych podróżników internetu, którzyś trafili do nigdzie nie znanej gildii Blue Neko! Tym razem postanowiłam, że wreszcie wstawię zdjęcia moich zwierzaczków (One są za słodkie! Umrę z nadmiaru futrzastego cukru!). Jak by co, w realu są o wiele słodsze (wkurzające też...) :) Jeśli by tak pomyśleć, to one są małymi potworami... ale i tak są kochane! Oto ich zdjęcia! Robione przez Pat i Tenshi :
Imię: Aron, Ksywka: Koci debil / Morderca. Jest kompletnym idiotą :) Ma cztery miesiące
A to moje śliczniuszki! Czery królisie :) Mają dwa miesiące.
Imię: Grey (czyt. grej). Ksywka: Białas. Nie wiadomo czemu, ma coś do szczotek i książek, ciągle je gryzie.
Imię: Wendy (czyt. łendi). Brak ksywki. Czasem tylko zawołam na nią ślicznotka. Straszny żarłok.
I tu koniec słodkości, od czasu do czasu może wrzucę jeszcze jakieś ich zdjęcia :) A tak w ogóle, to każde ich imię (w wypadku Zuźki ksywa, nie imię) jest z czymś powiązane. Zgadnijcie z czym :) Chociaż, jednak Aron ma zwyczajne imię, do niczego nie nawiązuje.
Podpowiedź: Cztery są od sławnych postaci animowanych, a dwa to po innym języku(czyli zgadnijcie co znaczą po polsku).
Tenshi0406
A to moje śliczniuszki! Czery królisie :) Mają dwa miesiące.
I ich wspólna fotka :) Króliki zrzucone na niego z zaskoczenia kiedy spał: trochę mojego czasu. Jego mina: bezcenna :)
Imię: Skipper. Ksywka: Panda. Uwielbia w nocy wskakiwać na twarz kiedy śpimy...Imię: Grey (czyt. grej). Ksywka: Białas. Nie wiadomo czemu, ma coś do szczotek i książek, ciągle je gryzie.
Imię: Wendy (czyt. łendi). Brak ksywki. Czasem tylko zawołam na nią ślicznotka. Straszny żarłok.
Imię: Suri. Ksywka: Wiewióra. Zawsze miła i potulna jak baranek! To podejrzane...
Imię: Zuzia (skrót od Zuzanna). Ksywka: Czarna Furia. Matka wszystkich maluchów. Umiejętności, pytacie? Pełen serwis! Gryzie wszystko co jej stanie na drodze, zżera nawet karmę kota (niby roślinożerca), gania koty (nawet te sąsiadów boją się jej),gdy coś jej nie pasuje tupie, fuczy (czyli przeklina po króliczemu) i kopie nam w stopach. A potem jak gdyby nic się nie stało przyjdzie się łasic, położy się w stopach pod biurkiem i przytula się jak grzeczniutki króliczek. Nie bez powodu ma taką ksywę... Ale i tak ją kocham :)
I chciałam jeszcze wstawić zdjęcie ś.p. męża Zuźki i ojca jej dzieci. Imię: Lion (czyt. lajon) Brak ksywki. Byłyśmy w żałobie po jego śmierci... I też na pewno zauważyliście, że jest rudo-szaro-biały z niebieskimi oczami. Więc skąd jego dzieci są brązowe? Zostanie to wieczną zagadką...
I tu koniec słodkości, od czasu do czasu może wrzucę jeszcze jakieś ich zdjęcia :) A tak w ogóle, to każde ich imię (w wypadku Zuźki ksywa, nie imię) jest z czymś powiązane. Zgadnijcie z czym :) Chociaż, jednak Aron ma zwyczajne imię, do niczego nie nawiązuje.
Podpowiedź: Cztery są od sławnych postaci animowanych, a dwa to po innym języku(czyli zgadnijcie co znaczą po polsku).
Tenshi0406
Komentarze
Prześlij komentarz